Ostatnio występują jakieś problemy z wyglądem bloga. Jeśli znowu by się pojawiły, wejdźcie na bloga z innej przeglądarki :)

sobota, 2 marca 2013

1.

Adrianne siedziała w salonie wielkiej posiadłości swoich rodziców. Przeprowadzili się tutaj niecały rok temu, jednak według niej całkiem niepotrzebnie - rodziców całe dnie i tak nie ma w domu, a że nie ma rodzeństwa, najczęściej zostaje sama. Wpatrywała się w żarzący się ogień w kominku, i co chwilę sięgała po kubek z malinową latte. Gdy z telewizora dobiegł dźwięk rozpoczynającej się gali KCA, skupiła na nim całą swoją uwagę. Wciąż nie mogła do końca pozbierać myśli po wczorajszej nocy. Czy właśnie wtedy poznała Justina Biebera osobiście? Naprawdę dał jej swój numer telefonu, a z zaplanowanego półgodzinnego spaceru, zrobił się dwugodzinny trip po mieście? Tak, zdecydowanie tak. Uśmiechnęła się na samą myśl o chłopaku, na którego widok miliony dziewczyny piszczą i wykrzykują jego imię. Była inna, gdyż do nich nie należała? To nie jest tak, że go nie lubi, po prostu jest dla niej obojętny. Na scenę weszła Selena Gomez ubrana w złotą sukienkę i Josh Hutcherson ubrany w smoking. Selena wcale nie wyglądała na dziewczynę, z którą wczoraj zerwał chłopak. Zaprezentowali wstęp do gali a następnie zapowiedzieli występ Justina, którym rozpoczął event. Ubrany był zwyczajnie, w czarną marynarkę z podwiniętymi rękawami, białą koszulkę V, czarne rurki i czarne Supreme. Zaśpiewał "You Want Me" a następnie zszedł ze sceny. Tym samym rozpoczęły się nominacje, najpierw w kategoriach filmowych, później muzycznych.
Na scenę wszedł Ed Sheeran i zaczął ogłaszać wynik:
- Nagrodę w kategorii "Piosenkarz Roku" wygrywa idol milionów, chłopak który zawsze powtarza, że nigdy nie wolno się poddawać i trzeba wierzyć. Bilety na jego koncert w Madison Square Garden sprzedały się w ciągu 30 sekund... Panie i Panowie, Justin Bieber!
Blondynka poprawiła się na sofie i przykryła kocem, nadal nie odrywając wzroku od ekranu telewizora. Justin ponownie wszedł na scenę, a następnie witając się z Ed'em, odebrał nagrodę i podszedł do mikrofonu.
- Jezu, nie wiem co powiedzieć. - zaśmiał się, spoglądając na statuetkę. - Najbardziej na świecie dziękuję moim fanom, bo bez Was nie byłoby mnie tutaj dzisiaj. Dajecie mi siły aby dalej walczyć i aby nigdy, ale to nigdy nie pozwolić sobie upaść. Dziękuję również mojej mamie, która od zawsze wspierała mnie w tym o czym marzyłem i kazała dążyć do szczęścia. Jest jeszcze grupka osób, której chciałbym podziękować. Scott, Kenny, wszyscy z Team Bieber, z wytwórni, i przede wszystkim moi przyjaciele i najbliżsi. Dziękuję, dziękuję za wszystko, jesteście najlepsi. - podniósł nagrodę do góry a następnie z uśmiechem poszedł za kulisy. Kolejne nominacje, kolejne nagrody i kolejne zwycięstwa Justina. "Płyta Roku", "Scena Światowa", "Fani", "Singiel" także należały do niego. Przez całą galę Justin i Sel nie odezwali się do siebie nawet słowem. Żadnego nawet najmniejszego spojrzenia, uśmiechu, czy faktu, że mogłoby ich jeszcze coś łączyć. Po 1 w nocy gala się skończyła i zaczęło się afterparty. Znudzona Adrianne przełączyła na inny kanał, gdzie właśnie zaczynał się jakiś denny horror. Przemęczyła się do końca a następnie cicho poszła do swojego pokoju. Z okna zobaczyła Jego. Zdjął koszulkę i opadł na swoje łóżko. Zgasiła światło, żeby przypadkiem nie zobaczył, że tak bezczelnie się w niego wpatruje. Przeniósł wzrok w stronę jej okna a później odebrał jakiś telefon. Śmiał się i rozmawiał przez jakieś 10 minut, po czym zniknął za drzwiami łazienki. Gdy wrócił, Ad siedziała na parapecie - tak jak poprzedniej nocy. Na kolanach trzymała swojego laptopa i nie zwracała uwagę na bruneta, który zawzięcie na nią spoglądał. Nie zwracała uwagi... no cóż, raczej nie chciała jej zwracać, a może nawet udawała, że nie obchodzi jej co robi Justin Bieber gdy jest sam w pokoju. Jakkolwiek to zabrzmiało, nie miało głębszych podtekstów, gdyż tylko się uśmiechnął, gasząc przy tym światło. Tej nocy więcej już go nie widziała.
Poszła spać mniej więcej przed 3, a wstała nieco po 9. Była przyzwyczajona do braku snu, szczególnie w weekendy jak ten, gdy godzinę po godzinie miała starannie zaplanowane. Wolnym krokiem przeszła się po domu. Było dokładnie tak jak myślała - rodzice w pracy - spokój, jedynie mruczenie jej dwóch kotów - Harolda i Hope zakłócało nienaganną ciszę. Wchodząc do łazienki wzięła prysznic i zaczęła ogarniać swój wygląd. Starannie nałożyła makijaż po czym ubrała biały sweterek, czarne rurki i białe Converse. Włosy wyprostowała i pozwoliła im swobodnie opaść na jej ramiona. Na ramię narzuciła czarną torbę, a do ręki wzięła kluczyki od swojego czarnego Range Rovera, którego dostała od rodziców na swoją 17-nastkę. Gdy wyszła przed dom, znów Go zobaczyła. Rozmawiał z kimś przez telefon, najwidoczniej również przygotowując się do odjazdu. Pomachał jej z łobuzerskim uśmiechem, na co odwzajemniła nieśmiały uśmiech i otworzyła drzwi samochodu, jadąc tym samym do galerii handlowej, gdzie umówiona była z Jasmine. Brunetka czekała na nią przy Starbucksie - dokładnie tam, gdzie się umówiły. Gdy mniej więcej po 5 godzinach wróciła do domu, pod posiadłością Justina zauważyła dwa patrole policji i śledczych. Co do cholery się właśnie stało?
***
Rozdział troszkę krótki, ale nie chciałam Was zanudzać.
Według mnie i tak nudno mi to wyszło, no ale cóż.
Według tradycji - 1 rozdział = chujowy rozdział haha.
Następny będzie ciekawszy, o b i e c u j ę
Jak coś, to piszcie na twitterze: @suzannerauhl.
Suz.

16 komentarzy:

  1. hahahahahahah wcale nie jest chujowy ;d
    a ta policja to mnie nakręca ;d
    chce nowy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. BOSKI,BOSKI,BOSKI. Zyskałaś u mnie miano najlepszej pisarki ever.
    MAX LOVE. ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak trzymaj.., to jest świetne ;** <33

    OdpowiedzUsuń
  4. wcale nie jest chujowy!
    jest świetny! bardzo jestem ciekawa, co wydarzy się dalej! na serio nie mogę się już tego doczekać! mam nadzieję że szybko, ale nie chcę pospieszac czy coś. wiem, że pisanie jest trudne :)
    pozdrawiam~nattjen

    OdpowiedzUsuń
  5. dziewczyno, masz talent! :)
    rodział wcale nie jest chujowy, jest świetny !
    czekam na następne części :*

    OdpowiedzUsuń
  6. uhhhh ZA KRÓTKI NO! nie mogę się doczekać następnego, świetnie piszesz! xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze, to faktycznie krótki i nic takiego się nie wydarzyło, ale musi być nic żeby było coś! Czekam ^^

    http://fanfictions-love.blogspot.com/
    @Swag_Poland <-- informuj ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Krótki, ale jaki ciekawy, licze na dłuższe potem :D i mogłabyś mnie informować? @DameLukey

    OdpowiedzUsuń
  9. szczerze? brak mi słów, totalnie. pod koniec mnie zatkało. a tak ogólnie rozdział świetny :) czekam na nowy <3 @aStillKidrauhl

    OdpowiedzUsuń
  10. krótkie... i to chyba jedyna wada, bo reszta jest fantastyczna! i ten koniec! no kurde... weź szybko dodaj następny. :)
    @emmmm2000

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na nexta ~ @Margharette
    Wciąąąąągaa ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny rozdział, czekam na następny i trzymam cię za słowo że będzie jeszcze lepszy. wydaje mi się, że dużo będzie się tutaj działo :))
    @tbhdrew

    OdpowiedzUsuń
  13. DOBRE *-* LUBIĘ TO. Jestem ciekawa o co chodzi z policją... @JMSster

    OdpowiedzUsuń
  14. CHCEMY NOWY!!!! *.* SUPER <33

    OdpowiedzUsuń